seks i blant

chciałam zawsze chyba coś takiego napisać, zawsze uważałam, że to słodkie. jak pierwszy się spotkaliśmy to nawet nie pamiętam, ale zawsze byłeś dla mnie taki słodki niewinny chłopaczek, i pamiętam bardzo taki dzień, jak przyszliście na zatorze z T*****m i miałeś ścięte włosy i śmieliśmy się trochę z Ciebie i miałeś plecaczek od babci i mi dałeś czekoladę i to było słodkie tak bardzo i pamiętam jak graliśmy w kosza w taki deszcz i jak wsiadałeś do busa i mnie uszczpnąłeś w brzuch, to było też takie urocze:/ i pisaliśmy w wakacje jak wyjechałam, pamiętam też to tak dobrze. i potem ja wróciłam i ciągle wychodziliśmy i byliśmy jak takie dzieciaczki, chociaż to było raptem rok temu. pewnego dnia byliśmy też i mnie przytuliłeś mocno i powiedziałeś, że nie puścisz i dopiero jak Cię pocałowałam to poszliśmy. albo jak byłeś zagranicą i zadzwoniłeś w moje urodziny i ja miałam rozbity telefon i nie wiedziałam kto to hahahahah a tu słyszę Twój głos i myślałam, że się popłaczę ze szczęścia. albo pamiętam też jak się ciągle pluliśmy wodą hahaha to tez było śmieszne. i pamiętam jak zawsze u Ciebie wieczorem siedzieliśmy i jedliśmy,albo rano siedzieliśmy i oglądaliśmy trudne sprawy, dlaczego ja i jakieś inne gówna i tylko mówiliśmy jakie to głupie. i jak kiedyś u Ciebie byłam i ciągle mówiłam, że pojadę późniejszym busem i mówiłam zawsze, że to przypał życia i ciągle przypał i przypał i Twoi koledzy raz na mnie powiedzieli kiedyś człowiek przypał. albo jak łaziliśmy bez celu po polach i lasach jakichś. jak u Ciebie na imprezie ciągle wychodziliśmy na balkon i tylko tam siedzieliśmy i gadaliśmy, chociaż było zimno jak skurwysyn. i lubię zawsze jak się upijasz to mówisz takie słodkie rzeczy. i pamiętam jak 5 maja o mało się przez Ciebie nie popłakałam ze szczęścia, i miałam na sobie taką ładną czarną sukienke, którą lubisz, ale nie mam do czego i gdzie jej zakładać XD i uwielbiam jak razem obgadujemy ludzi, a potem mówisz, że jestem plotkarą. i lubię jak robisz głupie miny, a potem ja też i Ty mówisz 'nie' i patrzysz na mnie jak na wariatkę, i kocham jak się słodko śmiejesz zawsze jak się przewracam albo brudzę jakimś jedzeniem. i lubię jak mi opowiadasz jakieś rzeczy, nawet z dupy, albo jakieś swoje super historie, bo uwielbiam słuchać Twojego głosu, bo jak siedzimy na ławce to zawsze ona drży. albo pamiętam jak byliśmy u mnie i słuchaliśmy eminema, a Ty nie lubisz eminema i słuchałeś, to ja chciałam. i zawsze jak gdzieś jesteśmy i nic nie mówię, to się mnie pytasz "no lamo, co jest z tobą?" a ja mówię że nic i się śmieje, a Ty i tak badawczo na mnie patrzysz. mam z Tobą tak strasznie dużo wspomnień i mimo to, że tyle razy mnie zraniłeś, że tyle razy ryczałam i wiele razy nie chciałam żyć przez Ciebie, to i tak zawsze na Twoją myśl przychodzą mi do głowy same piękne chwile i zawsze się uśmiecham, bo dałeś mi tak wiele jak nikt inny, niczego nie żałuję, wiem, że nigdy nam się nie poukłada, ale i tak jesteś dla mnie najważniejszy i nie umiem bez Ciebie żyć, boże przynudzam i śmieszy Cię to jak się rozczulam, ale po prostu wiążę z Tobą zbyt dużo emocji. jeszcze bym chciała napisać tyle rzeczy, ale po prostu za dużo tego wszyztskiego. mogę napisać jeszcze, że Cię kocham, ale dobrze o tym wiesz, zawsze jak ryczę to muszę Ci to gadać i pewnie masz już dość. twierdzisz, że wiesz o mnie więcej, niż moja matka, to jest cholerna prawda, wiesz totalnie wszystko, znasz mnie na wylot, mój zasrany charakter, moją historie, jakieś głupoty, umiesz chyba nawet myśleć jak ja.

wszystko bym za Ciebie oddała, jesteś dla mnie tak cholery ważny, że umiem ubrać tego w słowa, zawsze Ci to mówię, kocham Twój charakter, poczucie humoru, zachowanie, boże wszystko wszystko wszystko! i pamiętaj, że możesz na mnie liczyć, jeśli zadzwonisz o 3 i zdołasz mnie obudzić, to uciekne z domu i przyjadę Ci pomóc i jeśli zechcesz to zawsze przy Tobie będę.

Kocham Cię jak słońce Jamajkę

Kocham Cię jak marihuana fajkę

Kocham Cię jak struny bałałajkę