Z okazji dzisiajszego dnia wiosny postanowiłyśmy dać do naszej notki wiersz o słońcu na rozgrzanie bo jak widac nasza pogoda zbyt wiosenna nie jest :-(
W dzikości
niepowtarzalności skrzydeł
sosnowych odnóg
wtopił się między
pomarańczowy okrąg
którego nazywam życiem
za którym rozkwitam
przy którym cierpię bez bólu
którym odużam się
przed nocą
i do snu
Wdziewam z pomarańczowych nitek
utkaną koszul...
Spacerują liście
wiatr porusza lewą
dłonią
Rodzą się na nowo
Pierwszy motyl zbudzony
zatrzepotał wiosną
Dzięcioł bije dziobem
do wrót starej sosny
Droga ku słońcu
zapleciona w zieloność
O! Słodkie góry
boskie tajemnice
do was zatęskniłam
do was
zwracam me lico
Zawsze i wszędzie
moją będziecie miłością
ulubionym wspomnieniem
choć w bieli -
pokryte złotością
Powabne czarcie ciała
topicie dziś w błękitach
niebosiężny umysł
zatracacie w chmurach
I prężycie swe córy
wynosicie nad wszystko
Synów swoich na wieki
okrążacie przebłyskiem
W waszej zgodności
moje do końca oddanie...
Spaceruje biedronka
rozbudzona wcześnie
to kosztuje słonka
to zamyka się we śnie
Luty ciepłem obrzucił
las i pole gorącem
i już ujrzysz biedronki
zabiegane po łące
Ciemnorude stworzonka
klapią po spodniach butami
zaglądają do liścia
ciepłej zimowej sypialni
Strapionemu szepczą biedronki
o podróżach białych i mroźnych
sny na jawę wynoszą po zimie
delektują się wiosną