photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 KWIETNIA 2008

Staram się nie oceniać siebie na podstawie porównań z innymi. A to takie trudne, codziennie to robimy. Musimy mieć podłoge i sufit w świecie pełnym ludzi, oceniać, wybierać a do tego trzeba porównywać. Porównujemy oferty pracy, zarobki, korzystniejsze wczasy i biura podróży, fryzury bardziej lub mniej do twarzy, ścieżki, którymi chcemy iść z tymi potencjalnymi. Porównujemy cechy napotkanych ludzi do cech, które chcielibyśmy żeby mieli, część z nich zostanie naszymi przyjaciółmi, część wrogami, część będzie tylko obojętnymi figurami w tej grze z codziennością.

 

Jak okropnie ciężko jest nie dać się prowokować. Nie chcieć uczestniczyć w tym wyścigu, w którym ciągle jest ktoś lepszy, ciągle jest ktoś gorszy od nas. Jak ciężko jest mierzyć siebie tylko swoją miarą, miarą swoich możliwości i swojego potencjału. Najgorsze zaś jest gnojenie tych, którzy są jakby na wyciągnięcie ręki, tak, że muskasz ich opuszkami ale brakuje ci do nich bardzo dużo. Nie stać cię, żeby być nimi ale czujesz, że chciałbyś, że może jednak mógłbyś gdyby starczyło ci chęci i niestety determinacji bo wszystko wymaga pracy. I kiedy nie chcesz jej podjąć, kiedy nie wystawiasz się na krytykę, na to, że dwadzieścia razy dostaniesz w twarz, ale czujesz, że mógłbyś być tam gdzie on, czujesz, że świat jest niesprawiedliwy i sprowadzasz go boleśnie do parteru. Czy się przejmie? Czy wie, że jesteś gorszy? Że ja jestem? Czy może ma świadomość, że robi się tak tylko gdy jest się ciut niżej?

 

Uczę się chwalić w ludziach to co im wychodzi. Tych, któzy są dla mnie nie strawni - staram się omijać. Nie warto strzępić języka. Ci, których muskam palcami, staram się naśladować, staram się zrozumieć czym wygrali i wygrać siebie też. Wygrać siebie jak los na loterii.

 

Z wielkim trudem przychodzi mi odawaga. Odwaga by popełniać błędy, odwaga by nie patrzeć za siebie, odwaga by nie sączyć zawistnych uwag a jedynie być cynikiem z zamiłowania, niezależnie w związku z czym. Ale odkąd porzuciłam to ciągłe weryfikowanie siebie względem innych, obcych nawet ludzi - czuję się spokojniejsza i idę do przodu pewniej. Tak, pewqniej stawiam stopy i szepcze sobie tylko: "nie patrz mała w dół, nie patrz bo tam spadniesz".

 

Gdyby jeszcze udało mi się jedno, coś co nie udaje mi się niemal nigdy, gdybym miała tą malutką część Lagerfelda w sobie, tą, która kiedy wybierze zamyka wszystkie inne alternatywy i skupia się na dokonanym wyborze ( a nie stoi jak ta cipa i kombinuje, a może trzeba było jednak wybrać..., a dlaczego to się tak potoczyło.... a czemu życie...) byłabym bardziej efektywną osobą.

 

Byłabym też wtedy osobą rozumną. Która wie jak skończył osiołek co mu dano... która wie, że lepiej jest całym sercem wybrać jedną drogę życia, niż stać w komicznym rozkroku między przeszłością a przyszłością iedy teraźniejszość umyka ci pomiędzy nogami i zostajesz kompletnie z niczym.

 

I przecież może mi się udać bo jest nowy rok. Zielone liście mimo starych gałązek są nowe, rodzi się życie.

 

 

 

Komentarze

hanusia222 y znam Cie?
17/04/2008 22:36:30
Użytkownik usunięty ladnie ;*
17/04/2008 22:35:41
Użytkownik usunięty Oł.! Boskie.!

. xD
pozder.
17/04/2008 22:30:27
kapselll spoko focia....:*
17/04/2008 22:29:36
kachna92 I tu się z Tobą zgodzę. W głupi sposób zaślepia rozsądek, zdrowy rozsądek.
17/04/2008 22:21:16
ladg swietne zdj masz :)
17/04/2008 20:24:07
Info

Użytkownik pseudoona
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.