także tego.

weź coś zrób. ogarnij się w końcu. zdecyduj się na coś

tyyyle myślenia.

staram się to wszystko zrozumieć, staram się nic nie czuć, ale boję się, że nie jestem sobą. zmieniłam się

potrzebuję rozmowy, jakiejkolwiek. potrzebuję wina, jakiegokolwiek

nie wymagam dużo. nie chcę cię osaczyć (chociaż tak to może odbierasz)

mam dzisiaj zły dzień. bardzo.kiedy się tak otwiersz przede mną mam wrażenie, że mamy wiele wspólnego. więcej niż nam się wydaje. oboje lubimy sobie smutać, lubimy myśleć i wiem, że nie udałoby się nam. przez chwilę bedzie idealnie, a potem będziemy na przemian tego żałować. w parzyste dni ja będe miała wątpliwości a w nieparzyste ty. mimo, że ciągnie nas do siebie, pożądamy siebie, oo tak.czasmi nawet bardzo. 

wiem jedno, nie chcę się od ciebie uwalniać. chcę cię mieć. ale boję się do tego przyznać. jestem tchórzem i nie powiem ci tego prosto w twarz..

nie powiem ci, że cię kocham, bo tak chyba nie jest. zresztą sama nie wiem. jesteś zły i potrafisz zranić. ale wiem jedno - uwielbiam cię. i to wszystko.

http://www.youtube.com/watch?v=pKvufIkWrBk