Bum bum bum bumbum BUM bum bum BUMBUMBUM bum bum bum BUM BUUUUUUM bum bum...
Fajnie tak, nie? Świetna sprawa te fajerwerki i petardy... Nie masz ucieczki przed gębą, nie masz też ucieczki przez Sylwestrem :(
W związku z tym co? Oczywiście PORANNY NOWOROCZNY GLOBUS. Chcąc wziąć się w garść zażyłam przed chwilą Imigran, ale guzik mi to pomoże, kurka wodna.
Jednak chciałam spełnić obowiązek photoblogowy :) więc tak raz-dwa napiszę parę zdań i fru do łóżka jednak. Ale 9 dni było BEZ, to już coś.
Mówiłam przedwczoraj, że do dworku jakiegoś docieramy, maszerując wzdłuż Dłubni, nie? To chodziło o dworek Matejki w Krzesławicach.
W XVIII wieku dobra krzesławickie z dworem, zabudowaniami gospodarskimi i dużym ogrodem należały do Hugona Kołłątaja. Po trzecim rozbiorze Polski Kołłątaja uwięziono w Ołomuńcu, a Krzesławice, do których był bardzo przywiązany - odebrano mu i oddano w dzierżawę.
W 1876 roku Matejko dostał grubszą kasę ze sprzedaży obrazu Batory pod Pskowem i zdecydował kupić Krzesławice na letnią siedzibę. Sąsiednią wieś Bieńczyce dzierżawił już wcześniej jego starszy brat.
Dworek był niewielki, 6-pokojowy, parterowy, położony w środku wsi pośród dużego parku. Artysta odnowił go i urządził, a z boku dobudował letnią pracownię. Od frontu powstał drewniany ganek, zaprojektowany przez Matejkę.
W Krzesławicach powstało wiele obrazów Matejki, a także liczne karykatury przedstawiające zabawy jego dzieci z psami i zwierzętami gospodarskimi: osłem i prosiętami.
Nieraz, zagadawszy się do późna w Krakowie z przyjacielem Izydorem Jabłońskim, dopiero późną nocą przyjeżdżał Matejko bryczką do Krzesławic na odpoczynek. Dwór otaczał duży sad, który często szkicował. Na gospodarstwie rolnym się nie znał i z zatrudnionymi pracownikami miał liczne kłopoty, ale lubił tę swoją letnią siedzibę. Swoim kosztem wybudował niedaleko dworku szkołę istniejącą do dziś.
A' propos:
KIM BYŁ IZYDOR JABŁOŃSKI I GDZIE MOŻNA OBEJRZEĆ JEGO PRACE?
Po śmierci Matejki Krzesławice przeszły na własność jego syna Tadeusza. Ten sprzedał je dalekim krewnym Burzyńskim, którzy prowadzili tu gospodarstwo rolne. W 1959 roku Maria Burzyńska ofiarowała chylący się ku ruinie dworek Towarzystwu Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie z zastrzeżeniem, żeby dwór związany z osobą Kołłątaja i Matejki nie stracił swego historycznego charakteru.
Po kapitalnym remoncie urządzono tutaj muzeum z ekspozycją dotyczącą obu dawnych właścicieli.
Zagadeczka:
W 1984 ROKU TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ SZTUK PIĘKNYCH RÓWNIEŻ OTRZYMAŁO DAROWIZNĘ W POSTACI DOMU ZNANEGO I ZASŁUŻONEGO CZŁOWIEKA. O KIM MYŚLĘ?
PS. Aha, martwiących się o sprawiedliwość zawiadamiam, że Paluch został - po procesie poszlakowym - skazany na 15 lat więzienia. Wyszedł przedterminowo w Wigilię w 1937 roku. Na wieś już nie wrócił. Najpierw przebywał jakiś czas w przytułku Albertynów w Krakowie, potem handlował szmatami i flaszkami i sprzątał w jakimś zakładzie fryzjerskim. Pod koniec życia był dziadkiem kościelnym przy kościele św. Marka i trudnił się skupem makulatury i szmat. Mieszkał w Podgórzu w suterenie przy ul. Zamoyskiego 47, obok swojej szopy, w której znaleziono go w 1960 roku nieżywego wśród tlejących się szmat. Zmarł skutkiem zatrucia tlenkiem węgla.
PS 2. Imigran dziwny jest. Nie żeby mi przeszedł ten ból głowy. Jest jakiś inny, a poza tym mi słabo. ha ha. Nie ma jak się leczyć.
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwaSynuś nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Delikatny naszyjnik z muszelkami otien... maxima24... maxima24