photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Michał Korybut Wiśniowiecki
Kategoria:
Wawel
Dodane 10 LISTOPADA 2006
621
Dodano: 10 LISTOPADA 2006

Michał Korybut Wiśniowiecki

Wiecie co, rzeczywiście zepsuł się termometr. Skończyłam ja wczoraj pisać notkę, wyglądam za okno, a tam -8. Panika, matkoboska, co ja mam założyć, bo akuratnie miałam, że tak powiem, występy, i ubiór był obmyślony, ale nie na MROZY. Rajtki, buty, teges. Dobra. Za jakieś pół godziny zastanowił mnie pewien dźwięk. Tak jakby deszczu na parapecie. Wyglądam znowu - leje. Halo! W taki mróz? Producenci termometrów to spryciarze są niewąscy. Duży pionowy termometr od zachodniej strony ciągle jest, ale tylko dlatego, że nikomu się nie chce go odklejać. Wskazuje mianowicie 54 stopnie. Jak mu raz ciepło było, tak już sobie zostawił. W kuchni z kolei jakieś pół roku temu zwiało taki mały okrągły. Wiało, to i zwiało, trudno się dziwić. Mamusia moja nie mogła zdzierżyć takiej sytuacji. [i]Jak to, bez termometra być?![/i] A jeszcze - wyobraźcie sobie - nie oglądam prognoz pogody w TV! Taki skandal! Tłumaczenie, że po co, przecież rano wyglądam za okno i widzę jak jest - to jest ŻADNE tłumaczenie. - [i]Dziecko przeziębisz przez ten swój upór![/i] Wiecie, to dziecko - Córunia - co to ma numer buta 38 i nową zimową DAMSKĄ kurtkę... No nic, Mamusia wręczyła mi nabyty przez siebie kolejny okrągły termometr z przykazaniem, żeby go umocować na kuchennym oknie. Posłuszną córką będąc (w ramach oczywiście przyzwoitości) umocowałam. Umywszy wcześniej okno, więc doceńcie poświęcenie. Od tej pory cała rodzina zbierała się przy kuchennym oknie studiując wskazania czerwonej strzałki. Tak się czuliśmy komfortowo i nowocześnie - w końcu TERMOMETR mamy! No to klops. Strzałeczka czerwona stoi na minus ośmiu i ani drgnie. Właściwie to się równoważy, tamten w pokoju na 54, ten na -8, jaka będzie średnia? Nie wiem natomiast, jaka średnia by wyszła z Waszych przypuszczeń co do wczorajszych DZIUR. Nie, to nie jest mega kostka do gry przyczepiona do kolumny. Ani dziurki do odpływu wody czyli rynna. Ani wyciskacz do czosnku. Ani otwory wentylacyjne. To są - jak słusznie zauważyła [b][i]Muckla[/i][/b] - otwory służące [b]do gaszenia pochodni[/b]. No bo przeca - zanim nastało oświetlenie gazowe czy elektryczne ulic - chcąc po zapadnięciu zmroku trafić pod potrzebny adres trzeba było sobie oświetlać drogę pochodnią. A żeby potem szkód tą zapaloną pochodnią nie narobić, wtykało się ją w taki otwór i tłumiło płomień. Proste, co? A dziś znowu my na Wawelu. Bo jest taka okrągła rocznica. Mianowicie 333 lata temu zmarł [b]król Michał Korybut Wiśniowiecki[/b]. Nie w Krakowie, we Lwowie sobie zszedł był, no ale w Krakowie po pierwsze był wcześniej koronowany, po drugie był później pochowany. I leży. Raptem po 4 latach królowania. Co ciekawe dla miłośników tajemniczych liczb - zmarł w wieku 33 lat. Zagadek to dziś w bród. Proszę bardzo, przyszłoroczni maturzyści z historii mogą się wykazywać Tak, [b][i]Ahahaha[/i][/b] - do Ciebie piję :) Więc na początek: [b]NA CO UMARŁ LUB OD CZEGO?[/b] Król ci z niego był jak z koziej ... trąba, co tu kryć. Raczej trudno by było doszukać się tutaj czegoś pozytywnego :( Wybrano go ni z gruszki ni z pietruszki jako króla-Piasta, oczywiście głównie ze względu na zasługi jego ojca, [b]księcia Jeremiego Wiśniowieckiego[/b]. [b]CO TO BYŁY ZA ZASŁUGI?[/b] Książę zmarł nagle, zostawiając 11-letniego syna. Wdowa, Gryzelda z Zamoyskich (ach, co za imię, klasyka!), osiadła w Zamościu na łasce brata Jana. Bo diabli wzięli majątki ziemskie w wyniku traktatu pokojowego w Zborowie. [b]NO TO CO TO BYŁ ZA TRAKTAT?[/b] Gryzelda kłóciła się z bratową, zwłaszcza że miała pretensje do współwłasności Zamościa, a po śmierci brata wręcz zajęła majątek. Bratowa również odpłacała jej niechęcią, nazywając ją w nawiązaniu do obfitych kształtów BRYTFANNĄ... albo BASETLĄ... po mamusi miał Korybut te kształty... [b]JAK SIĘ NAZYWAŁA I KIM PÓŹNIEJ ZOSTAŁA BRATOWA - CZYLI CIOTKA PRZYSZŁEGO KRÓLA MICHAŁA?[/b] Po śmierci ojca zajął się chłopcem biskup Karol Ferdynand Waza. Dzięki niemu Michał rozpoczął naukę u Jezuitów. Potem wuj Jan Zamoyski umieścił go na dworze królewskim - Michał dzielił więc śląskie wygnanie z królem Janem Kazimierzem. Pytanie za złotówkę: [b]CO ZA WYGNANIE? JAKI TO OKRES?[/b] Potem młody człowiek zdobywał wiedzę na innych dworach europejskich, aż w wieku 23 lat powrócił na stałe do kraju i powoli wdrażał się w życie polityczne. Nadeszła abdykacja Jana Kazimierza i elekcja w 1669 roku. Jako syn księcia Jeremiego, [i]bohatera, ojca żołnierzy i wiktorii beresteckiej[/i], a przy tym NIEBOGATY - a więc niegroźny - nagle Michał Korybut Wiśniowiecki został [b]obrany królem[/b]. Oczywiście był to kompromis pomiędzy kandydaturami cudzoziemskimi... Kurde, literki się kończą, resztę o Korybucie opowiemy sobie może przy okazji jego ożenku. [b]Z KIM? CO SIĘ PÓŹNIEJ STAŁO Z JEGO MAŁŻONKĄ?[/b] Ale to w lutym dopiero :) ************ He he, a ja mam dziś 400-tne zdjecie :) Za 100 dni świętuję!

Komentarze

tamka a ja jak zwykle tylko czytam.....i slucham...z przewaga tego pierwszego...

zawsze sie mozna czego ciekawego dowiedziec :-))


i jak oddechnadziei - tez chce!
moze nie natychmiast, ale zaraz po Warszawie :PPPPPPP
11/11/2006 4:41:22
fotokaroli Też mi jeden termometr wysiadł, drugi źle wskazuje, ale najstarszy działa i pokazuje, że zimno. :-(
Ciekawa dziś historia i czekam do lutego na ciąg dalszy.
Co do imion oryginalnych i klasycznych to znalazłam na pewnym spisie lokatorów, co to teraz ze wzgledu na "ustawę o ochronie danych osobowych" są okrojone imię Eufrazyna.

Gratulacje z okazji czterechsetnego zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie :-)
11/11/2006 0:49:04
sprawymiasta E. kiedyś rozbiła termometr. To był taki lekarski, czyli z rtęcią. Szczątki zebrała. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie można wywalić do zwykłego śmietnika. Wszak rtęć szkodliwa jest, zagrażająca środowisku. E. zadzwoniła do dzielnej straży ogniowej, a oni - po próbach wymigania się - termometr zabrali.
11/11/2006 0:22:23
Użytkownik usunięty haha, ale sie musiałas zestresować tym mrozem ;)


[ a ja już mam kurtkę na zimę-ę-ę! i się chwalę! :) ]
10/11/2006 22:52:31
Użytkownik usunięty Pamiętam tego Pana z lekcji historii.
10/11/2006 21:45:34
cami wiesz,musze to napisac-fajna babka-mamcia- z Ciebie jest....tym razem pozdrawiam Córunie!:):)a fotka,kocham zabytaki,wiec dzis nic nie napisze.....................Dobrej,nocy!!:)Cam.
10/11/2006 20:09:47
tasia ah te termometny
fotka nice :) jejku,ja się boję :( ale lipę będę miała w poniedziałek.ale szczegóły u mnie na PB bo to za długa historia...
:(:(
10/11/2006 19:40:41
niedowjarek i zasnąłem...
a miało być tak pięknie...
10/11/2006 19:29:10
poprostuewa Małżona się zwała Eleonora Habsburg, była córką cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, króla Czech i Węgier Ferdynanda III Habsburga.

A zmarło mu się z przejedzenia... Wiec te kształty to chyba nie koniecznie muszą być po mamusi...

Taaakkk u mnie taki niby DOBRY termomert (elektroniczny jakiś czy cuś) też wskazuje dziwne rzeczy... np. kiedys chyba pokazywał burzę, ja patrze za okno a tam piękny, pogodny dzień...
Dlatego ja jak już nie wiem naprawde co ubrać to słucham takiego miłego głosu w radiu :)
10/11/2006 18:58:56
wiosnaa Ha...milo..., ze zauwazylas...Pozniej wstaje bo zima...no i nie boli wreszcie w nocy i sie ...wysypiam:)))))))

W dzien jeszcze roznie......ale inaczej??....moze bedzie dobrze?? zobaczymy...

Milego wieczoru zycze.

Wiosna
10/11/2006 18:11:42
romanratka Dzisiaj pęknie było, jak wiosną.
10/11/2006 17:27:01
marruda Ja tam nigdy nie zwracam uwagi na temperaturę:D i do tego zimność lubię:D:D:D
10/11/2006 17:09:50
roza Pozdrawiam najmilejjjj niestety nie znam odpowiedzi na pytania, a nie mam czasu grzebac po ksiazkach ;)))))))))))) poczekam na gotowce ;))
..wiec tylko życze miłego wieczorku ;)
10/11/2006 17:00:56
tusienka Historię ostatnio maiałm jakieś 4 lata temu i coś nie bardzo pamiętam :/

Co do poprzedniego zdjęcia- w życiu nie domyśliłabym się rozwiązania;)

POZDRAWIAM!!!
10/11/2006 16:51:54
agadir ... mogą być i oczy w słup...
10/11/2006 15:45:34
oddechnadziei dobra, ja chce do krakowa, natychmiast!
10/11/2006 15:44:25
greenandelastic a w sumie to nie pamietam. ;p
10/11/2006 15:42:18
ksiaze Primo,
moje gratulacje 400 zdjęcia,
klasyka jak na Przewodnika po Krakowie :-)))

Secundo,
jak Ci literek brakuje to możesz pisać w komentarzu,
tam masz nowe 1000 znaczków, nieużywane ;-)

Tertio,
tak, ja lubię liczby, 333 lata temu po 33 latach życia zmarł ten który został sierotą mając lat 11 ;-)

Uśmiech dla Ciebie :-))) Małgosiu :-)))

P.S. Tak miałem brzydkie skojarzenia do tych dziur wczoraj ;-) Wiedziałem, że coś tam było Pomiędzy ;-)

P.S.S. Czy Ty masz zamiar pracować teraz również w niedzielę i wstawiać zdjątka codziennie ;-)

Miłego weekendu życzę :-)))
10/11/2006 15:26:26
zuzanka ... bo to uczucie Gosiu ... fatalne , zapewniam Cię...:(


... wszystko się we mnie skurczyło "zrolowało" ... ciągle kiepsko mi , chociaz wszyscy panowie kierowcy oglądając moje autko śmieja się ..."a co to takiego, drobna stłuczka tylko..."

W ubiegłym roku mieliśmy taki przypadek poślzgu ...starszy facet pośliznął sie ... wprost do Odry.... samochodu opuścić nie zdołał... wcześniej (rok chyba ) podobna tragedia ... więc dla mnie to nie "taka tylko drobna stłuczka" ....

Cały prawie dzień mam jakies wyłączenia prądu...podobno w gaztach lokalnych coś o nich pisali...widocznie gazet nie czytam ...wrrr ....

Miłej reszty dnia...

10/11/2006 15:26:01
agadir ano fajne słowo :P

... dopiero masz 400 :PPP ... a na 500 co postawisz ?? :P
10/11/2006 15:16:08

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Bellusia pati991Torcik pati991;) pati991Z sis pati991Z Klusią pati991Na Komunii u Maćka pati991Z Klusią I Komunia Święta Maćka pati991Torcik pati991Na poprawinach u Zosi pati991Ja pati991