Dziś zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami [i]dziennikarsko i intrygująco[/i].
Pragnę przedstawić Wam sprawę[b] katowickiego dworca PKP [/b]opisana w jednym z numerów [b]Dziennika Zachodniego[/b]. Poniżej artykuł. Miło mi, że [b]czagnes[/b] zwróciła już uwagę wczoraj na katowicki dworzec, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że to właśnie dziś jest ten dzień, w którym sprawę tę należy poruszyć. A jeszcze bardziej mi miło, że potrafi już odróżnić hanysa od gorola z Zagłębia.
[b]Gdy w grudniu 1972 roku oddawany był do użytku katowicki dworzec, wszyscy zachwyceni byli budynkiem: nowatorska, jak na owe czasy, konstrukcja, hala z żelbetonowymi kielichami, przeszklona elewacja, ruchome schody. Wkrótce jednak schody się zepsuły, wentylacja przestała działać, pojawiły się problemy z ogrzewaniem, z przepompowaniem ścieków, z odprowadzaniem wód deszczowych.[/b]
[i]Pamiętam w 1980 roku w radiu taką audycję pod znamiennym tytułem "Alarm dla Dworca Katowice". Już wtedy pojawiały się krytyczne uwagi pod adresem tego budynku. Wtedy mnie akurat przyszło tłumaczyć się na antenie radiowej z problemów katowickiego dworca [/i]- wspomina Henryk Bacior, zastępca dyrektora oddziału PKP SA Dworce Kolejowe.
Mama Jadwigi Lipońskiej-Sajdak, dyrektorki Muzeum Historii Katowic, pracowała przed laty w kasie dworcowej. – [i]Brak odpowiedniego przepływu powietrza bardzo dawał się we znaki. Gdy było ciepło, pracownice po prostu mdlały[/i] - opowiada Lipońska-Sajdak.
Zimą z kolei z budynku uciekało cieple powietrze, między innymi dlatego, że tunele są niezamykane, a okna zewnętrzne pojedynczo zaszklone.
[b]Wyburzone kamienice[/b]
Decyzja o budowie w Katowicach nowego dworca zapadła już pod koniec lat 50., gdy stary dworzec przy ul. Dworcowej okazał się za mały dla rozwijającego się miasta. Inwestycja rozpoczęła się w 1965 roku. Budynek na 3,5-hektarowym placu zaprojektowali warszawscy architekci: Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki.[i] - Pod budowę wyburzony został kwartał budynków przy ulicach 3 Maja, Stawowej, Młyńskiej. Zniknęły wtedy z powierzchni miasta jedne z najstarszych, neorenesansowych kamienic w Katowicach. Były zaniedbane, ale wystarczyło je tylko wyremontować[/i] - opowiada dyrektorka Muzeum Historii Katowic.
[b]Tylko małe remonty[/b]
Gdy przed dwudziestoma laty stan techniczny budynku dworca zaczął się pogarszać, powołana została specjalna grupa remontowa. Teraz na dworcu pracuje jeden konserwator, prace naprawcze zlecane są firmom z zewnątrz.[i] - Wzmocniliśmy stopnie schodów na estakadzie od ulicy 3 Maja. Wybrukowaliśmy dojścia do budynku od ulicy Słowackiego i Pocztowej. Wymienione zostały wszystkie drzwi. Będziemy czyścić posadzkę[/i] - zapowiada Henryk Bacior. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że dworzec PKP spotyka się z permanentną krytyką, ale tłumaczy też, że generalny remont budynku pochłonąłby aż 25 mln zł.[i] - Poza tym, mając w perspektywie prawdopodobne wyburzenie dworca, skupiamy się na bieżących remontach [/i]- dodaje Bacior.
[b]Kolejny przetarg[/b]
Pytanie o przyszłość katowickiego dworca PKP, o jego modernizację czy też wyburzenie, mieszkańcy, władze miasta i kolei zadają sobie od lat. Pewne jest, że zmiany nastąpią i zbliżają się coraz większymi krokami. Minister transportu Jerzy Polaczek w czasie konferencji prasowej w głównym holu dworca stwierdził niedawno, że budynek nie jest dobrym obrazem Śląska i Katowic. Zapewnił, że przebudowa dworca jest jednym z priorytetów PKP. Obiecał też, że w ciągu dwóch lat budynek zostanie objęty monitoringiem. Główna hala dworca może zostać zburzona, zostaną tylko tunele i perony. O nowym kształcie dworca zadecyduje jednak ostatecznie inwestor. Kolejny już przetarg na przebudowę dworca ma zostać rozstrzygnięty w przyszłym roku.
[b]To wspaniała architektura[/b]
Wyburzenie dworca ma gorących zwolenników i zdecydowanych przeciwników. Zdaniem Henryka Baciora niewiele zmieniłaby sama modernizacja hali:[i] - Walory estetyczne budynku są dość mierne. Do wymiany nadaje się praktycznie wszystko: nawierzchnie, instalacje, oświetlenie.[/i] Wojciech Małecki, podobnie jak większość architektów, przekonuje, że dworzec reprezentuje wspaniałą architekturę. [i]- Główna konstrukcja i kształt budynku powinien zostać zachowany. Potrzebne jest tylko usprawnienie układu komunikacyjnego i nowe uporządkowanie przestrzeni. Trzeba wyrzucić sklepy z bananami, stworzyć centrum informacji turystycznej. Jest wiele rozwiązań do zaproponowania. Dworzec komunikacji miejskiej mógłby zostać obniżony o jeden poziom i przykryty. Na zabudowanej platformie można by stworzyć piękny plac miejski z zielenią[/i] - proponuje Małecki.[i] - Rozwiązania zastosowane na katowickim dworcu zachwycają zagranicznych architektów [/i]- dodaje.
Jak zwykle czekam na Wasze opinie i komentarze. Wyburzyć czy modernizować?