open your eyes, open your mind
proud like a god don't pretend to be blind
trapped in yourself, break out instead
beat the machine that works in your head!
Luśki urodziny, dawno temu.
wczoraj u Natalii cały dzień <3 było dobrze, choć wiadomo że mogło być lepiej. piątek zbliża się małymi kroczkami, Anita doczekać już się nie może. ja zresztą też. w piątek wybywamy na balety z laskami :) Anity 18-stka.
a poza tym? nudy. Konrad pojechał na wycieczke, wraca jutro.
ciągle zastanawiam się co zrobić z włosami, jak je wymodelować. proste, kręcone? a może falowane? albo pół na pół? nie wiem. mam nadzieje że Kelly i Amy coś wymyślą. :)
wkurwia mnie wiele rzeczy ostatnio, a najbardziej ludzie. mam nadzieję, że niedługo pojedziemy do Małego i się napijemy wódeczki, bo brakuje mi tego. szkoda że to już nie będzie to samo, ale cóż, trudno.
+ wredna suka powróciła. <3 zdystansowana, świeża. czas zmienić punkt patrzenia i przestać być naiwną.
a braniej duszy tak naprawdę nigdy nie było i dopiero teraz to zauważyłam...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika przerwanareklamy.