nothing needed to say, we got nothing to prove
the world doesn't matter no when I'm with you
we got no games to play, so we got no rules
the world doesn't matter
you're here and...
i'm happy to see you, setting me off like sparks!
ruszamy z tym koksem, powoli bo powoli, ale ruszamy. step by step. choć przyznam szczerze, że jak myślę o tych wszystkich papierach, które będziemy musieli wypełnić, że będziemy musieli jeździć po kilka razy żeby wszystko dowieźć, że będziemy musieli się pakować i w końcu przeprowadzimy się na swoje to mi się nie chce. owszem, nie mogę się doczekać, ale z drugiej strony wtedy wszystko się zmieni. wtedy dopiero zacznie się nasze dorosłe życie. skończy się opierdalanie, będzie trzeba zapierdalać i to zdrowo. mam nadzieję, że nie pogubimy się w tym wszystkim, że damy rade, że gdyby coś będziemy mogli zwrócić się do najbliższych.
jeszcze nic nie jest tak naprawdę wypełnione, a ja już planuję parapetówę. choć teraz to już nie wiem, bo inne rzeczy się pokomplikowały.
wiesz, nie lubię wybierać ani być tą po środku. Oboje Was cenię i kocham, bo jesteście najnormalniejszymi osobami które tutaj poznałam. bo, znamy się już trochę i wiem, że mogę Wam zaufać. bo mnie rozumiecie, pomimo tego że jesteśmy całkiem inni. bo kocham z Wami rozmawiać, nawet jeśli mam co chwilę powtarzać 'jesteśmy mięskie, a z Was damskejszon'. :) jedyne o co Was proszę - nie każcie mi wybierać. bo nie będę w stanie. za dużo dla mnie znaczycie oboje. a boje się Was stracić..
mam nadzieję że jakoś się wszystko ułoży i dla Was, jak i dla nas.
ps, po długich miesiącach (przynajmniej dla mnie) w końcu Cię zobaczę, bratnia duszyczko! <3 nie mogę się doczekać jutra. chcę już jutro!
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika przerwanareklamy.