Doobry. Wbiła Maja.
Jak mnie tu dawno nie było. Ohho, sporo czasu minęło. Zresztą nic dziwnego. Różnie się między nami Przemku działo, ale cóż poradzić. Przeglądałam nasze zdjęcia i niestety znalazłam tylko jakieś stare. Nie mamy żadnych nowych! To trzeba jak najszybciej nadrobić. Koniecznie. Jako tako weny nie mam. Ale jak już Przemuś prosi o włama to zrobić trzeba. Przez ostatnie miesiące kontakty ucichły. W szkole zwykłe 'cześć'. Nic poza tym. Jednak przed zakończeniem roku, Przemek sobie o Maji przypomniał. ^^ Ja Ci kurcze jeszcze oddam za ten nos na próbie, i za bicie różyczką na apelu. Bój się! A właśnie. Jesteś może 14 lipca w k-nie? Coś się w tym dniu ogarnie, jeśli będziesz. Mam nadzieje! Kurde, długo notek nie pisałam..
Czeka nas jeszcze jeden wspólny rok nauki. Ostatni już razem... Później kazdy się rozejdzie i zapomni.. A o wieczorek się nie martw. I tak parkiet będzie nasz!
Powinien mi się w tym momencie zjebać humor po tym co ujrzałam [więcej informacji na ten temat na gadu.], a uśmiech tkwi na mojej twarzy. Działasz cuda.
Szukałam w internecie i nie tylko, jakiegoś tekstu odpowiedniego, jakiegoś opisu, ale nic. Nic nie pasuje. No więc tak prosto ode mnie: Dziękuje za nasze projekty, które się dość dawno skończyły, za każdy odpał na przerwie, lekcji, boisku, poza szkołą, za to, że obiecałeś i napisałeś, za to, że załatwisz jak o coś poprosze, za wszystko czego tu nie wymieniłam, a Ty o tym wiesz. Dziękuje Przemuś. : * .
Pisała: zbutawmorde.