Boje się:(

Tak poprostu się boje tego :( Coraz bliżej dnia sylwestrowego a ja żyje w coraz większym strachu:( 

Niby ma być dobrze a ja sie boje że w ciągu tych kilku dni ktoś zabierze ją mi na zawsze :(

Tak włąśnie o to się boje że poprostu odejdziesz że już cie nie zobacze że już nie będziesz moją ukochaną:(

Czy wole żyć w strachu przy tobie bać sie ciebie bać każdego dnia czy żyć samemu bez zobowiązań bez nadzieji i miłośći.

Życie samemu nie ma sensu żyć bez ciebie to jak nie żyć więc co zrobić teraz :( 

Walcze ciągle walczę choć wszyskto jest przeciwko mnie. Choć jak myślę o każdym dniu który spedziliśmy razem to aż płakać sie chce zawsze szcześliwi uśmiechnieci nawet ostatnie dni nas cieszyły ty się smiałaś a ja cieszyłem z twojego uśmiechu i to nie udawane. 

Mówisz mi że mnie kochasz tak zdarza ci sie to powiedzieć widze też w twoich oczach to ale widzę też i strach który tam jest. Też sie boję tak nie jestem już facetem który nie boi sie niczego boje sie tak i przyznaje sie do tego. I może późno o tym sie dowiedziałęm i może jak by było to wcześniej to teraz nie było by problemów ale kochanie nie poradze nic na przeszłość. Spawie już nie mówie że chcę ale zrobie to że będziesz najszcześliwasza będziesz księżniczką i każda inna będzie zazdrościć ci tego co masz. I nie obchodzi mnie już nic że ktoś powie że mogłaś wybrać lepiej że mogłąś więcej mieć. NIe dam ci wiele bo niewiele mam daje ci siebie całęgo oraz miłość prawdziwą i jedyną w swoim rodzaju. Oddam każdą chile dla nas dla tego byś miała uśmiech. Nie ważne jest znajomi koledzy picie z nimi czy cokolwiek tylko ważne jest by widzieć twój jedynie to twój uśmiech na twarzy i móc słyszeć że mnie kochasz i cieszysz sie że mnie masz. I tyle bo w życiu jedyne co potrzebne jest to mieć taką kobiete jak ty :*