LEDNICA 2011 :))

O Lednicy mogę napisać tylko tyle, że było super pomimo około dziesięcio kilometrowego spaceru z auta na pole ale to się wytnie

Gorzej było wracać o 1:00 w nocy ledwo żywym po całym dniu smażenia się w 50 stopniowym słońcu. ale zaczne od początku

wstałem se o 4:00 w sobote zjadłem umyłem się, ogoliłem dla mej justyś i o 5:00 wraz z mamuśką i kuzynką Moniką pojechałem po swojego skarba i w czwórkę pojechaliśmy po łukasza i póżniej prosto na ledniceokoło 9:00 byliśmy na miejscu poczym trzeba było iść te 10km to tak koło 10 byliśmy na polu już, zostałęm nawet opiekunemtakich większych ciekawszych wydażeń nie było chociaż można by naisać że właśnie 04.06.2011 r. w dzień w którym była lednica Obchodziłęm wraz ze swoją maleńką TYŚ 11miesięcy bycia razemokoło 1:00 w nocy zmyliśmy się do auta, około 2:00 byliśmy już w drodze powrotnej, w domu około 6:00 i kąpiel i sen do godz.13koniec mojej opowieści

11 Miesięcy Razem

Kocham Cię Maleńka