photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 CZERWCA 2008

PR

Czy kęs z nagą
Ciężko strawną prawdą
Przejdzie ci przez gardło....

Nadstaw mi drugi policzek
To cię przećwiczę.....

Przyparli teraz nas do muru więc się brońmy.....

Będą umierać powoli
Tak znacznie bardziej boli.....

Posypie ci prawda słoną jak solą prosto w oczy....

Woli drogę krętą
Dać ponieść się zakrętom....

Patrz mi na ręce
Bo za siebie nie ręczę....

Zmień te wnioski....

Słowa co was sprowadzą na ziemie
Mowa co wam zmieni spojrzenie...

Co masz to mów....

W konfrontacji trzeba się narażać
Nie uciekniesz, nie unikniesz
Możesz to odwlec na swoją niekorzyść
By potem polec i dać się dobić
Nie wygram nie podejmując rękawic.....





Baczność! Przemyśl! Spocznij!





NIE ZADBALEM O PR MOZE DLATEGO ZE JEST MI ON DOSC MOCNO OBOJETNY....

Komentarze

ciekun pR ilu moze to zrozumiec. mysle ze wszystko z glowy. byl taki wiersz Milosza chyba. byla to opowiesc o sztuce, o pojedynku apollina (boga sztuki, czy jakos tak) z przecietnym czlowiekiem, artysta. artysta przegral a jego krzyk stal sie nowym rodzajem sztuki. krzyk przerosl apollina. wnioski z tego jakze trudnego wiersza byly takie ze najpiekniejsze utwory powstaja z BOLU. wtedy przychodzi cos takiego jak natchnienie.
12/06/2008 12:25:30
~akna Albo mi się zdaje, albo to jest swego rodzaju wymiana argumentów przez...Was.
11/06/2008 20:59:23