ze środy.
byłem na jakimś kompletnym zadupiu w śródmieściu w poszukiwaniu wydziału Kochanego MPK.
Pospacerowałem troche ponad 5 kilmetrów.
hoi że było -10 stopni.
dupsko mi zamarzło i stóp nie czułem.
poza tym tramwaje nie jeździły < 3 CUDNY DZIEŃ, trzeba to powtórzyć!
aj low łinter/