Wnikliwe rozważania egzystencjonalne z punktu moralnego, filozoficznego i etycznego doprowadziły mnie do wniosku, że zdecydowanie zdrowiej jest pić i nie myśleć, niż myśleć i nie pić.
Jedyna walka jaką warto prowadzić, to walka o niezaprzepaszczenie własnego zdrowego rozsądku. Wypijmy za to.
homo sapiens przepitus
ło matko jakie wielkie zdjęcie Oo