Pan nemo.
W końcu czuję satysfakcję, że w moim pokoju jest ciepło. Od kilku dni było przeokropnie zimno, także te wyższe stopnie C sprawiły, że od rana mam dobry humor.
Nie widziałam mojej Hani kilka dni... a to przyszłam jak ona już spała, a to mała pojechała do babci na wieś i kiedy w końcu się spotkałyśmy dostrzegłam, że mała wcale nie jest taka mała.