Moja dzyldunia.
Wczorajszy armagedon zakończony o godzinie 2,17 gdy napisala Martynka - ja zasypiałam. A dzisiaj o 9 rano pobudka... male zdziwienie , ale nic nie szkodzi. Puk puk do sasiadki po tabletke przeciwbólową , pilnowanie Hanki. Teraz rezentacja. Łączmy się w bólu ...