Na "polu walki" - gdy przybyłem - rozgrywane już były ostatnie konkurencje.
( cóż - praca nie pozwoliła dotrzeć wcześniej)
***
W widocznym ujęciu,
sześć drużyn konkurowało, by precyzyjnie położyć ścinany pień.
W ziemię wbijany był kołek i należało tak ukierunkować "drzewo",
by padając, trafiło w niego.
Udało się to trzem drużynom.