wakacje z chłopakiem?

Oni o Nas: wakacje we dwoje

Marzą nam się wakacje spędzone u boku ukochanego chłopaka. Lecz na samą myśl stają nam przed oczyma przeszkody w rodzaju zgody rodziców czy braku pieniędzy. Co o wspólnie spędzanych wakacjach myślą chłopcy?

Karol, 18 lat: Jest to pokusa. Jak sobie pomyślę, że mógłbym spędzić ze swoją dziewczyną dwa tygodnie na słonecznej plaży albo w górskiej chatce, to od razu robi mi się milej na duszy. Jednak z drugiej strony wydaje mi się, że jesteśmy jeszcze za młodzi na takie wypady. Co innego grupą znajomych, a zupełnie co innego we dwoje. zwłaszcza, że Kasia jest młodsza ode mnie o dwa lata. Nie, nie to żebym widział coś złego w takim wyjeździe. Uważam jednak, że za rok wymarzony i długo oczekiwany wypoczynek będzie znacznie większą przyjemnością niż teraz.

Bartek, 20 lat: Pewnie to trochę dziwne, ale ja niespecjalnie przepadam za wyjazdami we dwoje. Owszem bywa całkiem miło, jednak po kilku dniach zaczyna być nieco nudnawo. Dlatego wolę wypady w gronie znajomych. znajomi plus dziewczyna, oczywiście. Wówczas ciekawiej i znacznie weselej spędzamy czas. W grupie jest po prostu raźniej! Myślę, że moja dziewczyna też lepiej się bawi w większym towarzystwie. Im więcej osób tym jest lepiej!

Miłosz, 21 lat:  Wspólne wakacje? Czemu nie? Przyjemnie jest czasem uciec od zgiełku miasta czy gromady qmpli i spędzić spokojne chwile u boku swojej dziewczyny. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo aktualnie jej nie mam. Gdybym z kimś był, chciałbym pojechać do jakiejś malutkiej miejscowości na Roztoczu lub na południu Polski. Kontemplować z naturą i z dala od ludzi oddawać się przyjemnościom chwili. Tak, to byłoby romantyczne.

Grzegorz, 19 lat: Chciałbym, ale to nierealne. Moja dziewczyna jest przyzwyczajona do minimum wygody, a to zazwyczaj trochę kosztuje. O ile jej rodziców byłoby raczej stać, aby tę wygodę zapewnić córce, o tyle mnie już nie. A nie pozwolę przecież, żeby ona mi coś stawiała! Chętnie wybrałbym się nad jezioro i rozbił namiot nieopodal. Niestety, obawiam się, że namiot nie kwalifikuje się jako minimum wygody. Może innym razem? Myślę, że równie miło możemy spędzić wspólnie czas w naszym miasteczku, zwłaszcza, że jest ładne i spokojne.

Niewdzięcznicy.

Monika.