spotkałam żula w parku,dosiadł się,popijał gorzką żoładkową i rozmawiał ze mna o życiu
Tamarce uświadomił rzecz natepującą ze "w zadnym razie nie wolno nam tłumic uczuć bo przez to zamykamy się na nowe wydarzenia-izolujemy się i dopiero wtedy mamy więcej zmartwien bo nikt juz nie próbuje nas zrozumieć"
pijaczyna Przemek(tak chyba miał na imie)