znowu wrzucam starocie.
chce już moje włosy, wkurza mnie ta grzywka. trzeba cos z tym zrobic, ale najpierw musi odrosnąć ;/
czuje się fatalnie. fizycznie i psychicznie. jesienna chandra w listopadzie? potrzebuję mocnego kopa w postaci jakiegokolwiek wypadu, który pozwoliłby mi odpocząć od natłoku myśli.
głuchy krzyk.