Fotografia sprzed kilku lat
jako mloda - wtedy jeszcze - nastka :-)
Lipiec dobiega konca. To niewyobrazalne! Niewyobrazalne i wrecz przerazajace. Nie chodzi nawet o czas, bo ten raz leci szybko, raz stoi w miejscu. Mam na mysli krotki okres, w ktorym wydarzylo sie wiecej, niz w ciagu 200 dni. 200 REALNYCH dni, nie tych wyimaginowanych, literackich, z opowiesci.
Nauczylam sie kolejnej, bardzo waznej rzeczy ktora zawazyla na moim swiatopogladzie. Moj swiatopoglad sie zachwial, gdy zauwazylam sie slowa nie odgrywaja najwazniejszej roli w tym "teatrze". Ja - milosniczka ksiazek, poezji i po prostu rozmow z ludzmi, doszlam do wniosku ze tak na prawde slowa to dodatek, wazny dodatek, ale mimo wszystko - tylko dodatek. Bo wtedy gdy nie zna sie znaczenia slowa lub kiedy nie potrafi sie przekazac mysli, trzeba wykorzystywac inna mowe. Mowe ciala. Mowe oczu. Mowe gestow. Swiadomie, ostroznie i delikatnie. Zostalam postawiona w trudnej sytuacji - XXI-wieczna gadula z Polski zostala zmuszona do ograniczenia tego co mowi. Zabawna historia. Zabawna, lecz pouczajaca.
Angielski. W ciagu 30 dni nauczylam sie wiecej niz w ciagu 3 lat. Mowie. Mowie duzo. Staram sie mowic jak najwiecej. Zmusza mnie do tego moja osobowosc, zoobowiazania uniwersyteckie xD i kobiecosc, naturalnie. Gdy nie moge mowic, milcze. Ale tutaj nawet milczenie brzmi inaczej.
Debussy. To wszystko przez niego.
Inni zdjęcia: :) patkigdNad morzem patkigdJa patkigdNad morzem patkigd:) nacka89cwaSynuś nacka89cwaKos chasienkaZACIEKI mnrw26th of May 2025 quenRysio milionvoicesinmysoul