To sie nazywaja emocje na tle sciany rozlewu krwi ;d
Kurde, to juz rok.
Moglam tam byc. Byla kasa, byl transport. Ale nie pojechalam.
Myslalam: "Ja tam? Sama? Bez NIEJ? ". Stwierdzilam, ze jesli mamy ich zobaczyc, to tylko razem. Nie znioslabym mysli, ze ja tam sie bawie i na nich patrze, a ty siedzisz w Lodzi i rozpaczasz razem z innymi. Ale jedno jest pewne - na nastepny koncert jedziemy razem, ja sie nigdzie bez CIEBIE nie ruszam ;*
A jutro czeka mnie megastresujacy dzien... W koncu zagadac do Daniela, wyrecytowac wiersz przed cala klasa czy napisac dwa sprawdziany to nie lada zadanie xd
Użytkownik prawdaczyfalsz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.