Omg...
mój Puszek [Franklin ;d] zjadł muchę. ;O
Co prawda, to prawda...
`rude - wredne` haa. ;|
Fruwała sobie, tak bezbronnie, beztrosko...no chyba, że z troską `gdzie by tu zrobić kolejnego kleksa?` niewidzialnego w dodatku. xdd
A jednak...nigdy nie usłyszę tego bzzzzyyyyykuu nad uchem ^^.
Będę pamiętać o Tobie Muszko i nie zapomnę...; )
A tak całkiem serio...; p
To jutro cała klasa zalicza j.ang. -,O
Dzisiaj?
Spacer z Rurą, a potem nauka, nauka i nauka...
no chyba, że z Graww się spotkam. (;
Słyszałaś podobno ładnie razem wyglądamy...? ;]
Wracają wspomnienia...ale dam radę! ;f
Bo taka ma misja...tralalalala.
;3 ;3 ;3 Heee. ; )