wspomnień czar :)
troche nie chce mi się wierzyć, że już się rozstajemy. Przecież doskonale pamiętam spotkanie organizacyjne w wakacje. Pamiętam jak nie mogłam zapamiętać większości imion, twarze nie pasowały do siebie. Pierwsze zmiany jakie w nas zachodziły, protesty, bunty i to jak niezawsze stawaliśmy w swojej obronie. Półmetek... Najlepsza impreza na jakiej byłam. I Marzia... Śpiewanie w przewijaku "Ona sika dla mnie" popijając ruskiego szampana. Mojej osiemnastki z wami nie zapomnę! Mam nadzieję, że nasze drogi się nie rozejdą.