tak, tak moj nawyk z dziecinstwa zostal mi do dzis.. :) kto z nas nie pamieta jak za dzieciaka ;) rodzice nam niejednokrotnie tlumaczyli ze.. "niewolno mazac po scianach"...hehe jakos ja tego nie moge sobie wpoic do glowki od kilkunactu lat...no coz ,ja to mam juz we krwi:[luzak]...na szczescie rodzice chyba wreszcie pojeli ze ja jak czegos nie namaluje na scianach to nie jestem soba:p...bo wkancu rodzicow trzeba sobie wychowac :D...
Motto dzisiejszego dnie:..." jak bede chciela nabazgrolic....to nabazgrole";)
na a tym czasen narazie wszystkim!!!!!
poozdrawiam i przysylam buziaki dla wszystkich...a co:[smiech]
aaaa bym zapomiala "zapraszam do komentowania":*