photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 23 SIERPNIA 2015
12
Dodano: 23 SIERPNIA 2015

#00.

 

 

 

Punkt zero.

Myślenie o niczym. Tworzenie niczego. Nie-rozwijanie się. Nie-kształcenie się. Nie-dążenie do niczego.

B-E-Z-C-Z-Y-N-N-O-S-C.

Budzę się późno, gram, sprzątam, gotuję, gram, palę. Mało ciekawy tryb życia. To nie tak, że nieodpowiada mi statycznosć i spokój. Chodzi raczej o moje poczucie życiowej bezużyteczności. Jestem szczęśliwa. Mam wszystko, co chciałam mieć. Mam kochającego mężczyznę i uroczego kota z którymi dzielę nasze przytulne mieszkanko. Ale gdzież się podziało moje pragnienie samorealizacji?
Wieczorami leżę i snuję plany co będę robić następnego dnia, a rano wstaję, robię kawę, odpalam PS'a i gram. Nie tak powinno się przedstawiać życie ambitnej młodej dziewczyny. Mało tego zaniedbałam się fizycznie. Wydaje mi się, że sporo przytyłam, moja skóra już nie jest bez skaz, paznokcie zaczęły się łamać, a w szafie mam dwie sukienki na krzyż. Resztę wyrzuciłam. Bo po co mi? W końcu i tak rzadko wychodzę, może raz na kilka dni do marketu ( który mam przecznicę dalej), by zrobić podstawowe zakupy. Chyba jestem zmęczona. Zmęczona nic-nie-robieniem. Zmęczona odpalaniem z rana Play Station. Stałam się drażliwa. Łatwo mnie zdenerwować, łatwo mnie doprowadzić do płaczu, frustracji czy skrajnej złości. Jeszcze rok "niczego" i zacznę słyszeć głosy, albo - co gorszę - wymyślać sobie historie i w nie wierzyć z nudów.

Weźmy głęboki wdech.

Właśnie minęłam punkt zero.

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika potatoprincess.