no i po studniówce... to co dobre szybko mija...
teraz czeka mnie tylko matura :/
hmmm.... jak było?? tego się nie da opisać...
jeśli ktoś będzie chciał widzieć co się działo to kiedyś (mam nadzieję że w tym roku) będe miała film i zdjęcia...
wszystko się udało... no a teraz tego skutki - wszystkie kości mnie bolą...
dla zainteresowanych:
- kabaret udany i to naprawde :D
- polonez zresztą też - szkoda że tak mało było widac...
- jedzenia takie seee...
- na zdjęciu klasowym stoję obok wychowawcy (zapytał mnie czy dobrze wyglada :D)
- było gorąco...
- dekoracja nawet udana ale nie dałabym za nią tyle kasy...
- tańczyłam z wychowawcą...
- no i najwazniejsze... od wczoraj bujam w obłokach :D
Dokładna relacja... kiedyś
teraz idę dalej odsypiać - jutro 5 godzin matmy, potem biblioteka :/
p.s. dzisiaj studniówka część 2 - tylko że w mniejszym gronie :D
aha... prawie bym zapomniała - czy ktoś wie gdzie jest moja podwiązka?? :D