Chomik zabójca...

...potrafi zniszczyć nawet najpiękniejsze święta... XD

Tak, uważajcie na niego! Oto chomik zabójca i jedna z jego ofiar Oo" Rodzicielka bardzo się zdziwiła, kiedy zobaczyła swojego pięknego czekoladowego króliczka leżącego bezwładnie na stole... Nawet nie wiedziała kiedy... 5 minut wcześniej królik radośnie stał, wysyłając w dom aurę świątecznego nastroju...

...wcześniej królik grał w sesji porno... XD Ale to dla wtajemniczonych :P Po prostu może mieć to związek z tym okrutnym zabójstwem XD

Dobra, ale dość głupot ;]

Święta... minęły - sprawnie? Rozumiem, że od czasu do czasu trzeba zrobić gruntowne porządku i godzę się z tym, że "święta" do doskonała wymówka ;) Burdel pokojowy usunięty, kurze wytarte, tylko komputer zachował szczątki swojej bajzlowej świetności. Tak, syf na pulpicie typowo przedświąteczny, ale czujne oko inkwizytora zwanego czasem "mamą" nie sięga aż tutaj XD A ja osobiście wolę nieporządek... swój nieporządek, własny ;]

Ale, zboczyłem trochę z tematu świąt - w sumie, to jeszcze się nie skończyły, ale są Ok. Nie jakieś szczególnie fantastyczne, to słowo zostawmy dla naprawdę fantastycznych spraw, są ok. Jedyne co może w nich drażnić, to to, że menu świąteczne jak zwykle obejmuje głównie trupy. Cóż, pomimo tony jedzenia - którego i tak nikt nie zje i będzie leżeć w lodówce tygodniami - musiałem robić sobie jedzenie sam (ach, nie, żeby mi to nie pasowało, czy coś... po prostu, podkreślenie polskiej diety ;] ).

Wiele, bardzo wiele wydarzyło się od momentu, w którym napisałem ostatnią notkę "z prawdziwego zdarzenia". Trudno, wracać do tego tutaj nie będę, ale wyjazd na Magni podkreślić muszę - był fantastyczny ^^ <333 Ty wiesz, dlaczego tak uważam - pomimo tego, że Magni ma sobie wiele do zarzucenia :P :* Ale może uchylę rąbka tajemnicy - bo był z Tobą, Cianie <333 I to wszystko wyjaśnia... *^^*

Postaram się od dziś pisać regularnie, informacja dla tych, którzy w miarę czytają moje notki ^^"

A teraz, pozdrawiam i idę w świat XD

<333333