Rozpoczyna się mój najbardziej stresujące okres w semestrze, gdze głupieję z nerwów.
Nigdy nie umiałam siedzieć całymi dniami i nocam w książkach przed egzaminami, może tym razem mi się uda. Perspektywa całego wolnego lutego, powinna być naprawdę motywująca.
Na dodatek co raz bardziej się przekonuję o tym, że dzałania na ostatnią chwilę nie zawsze wychodzą dobrze, a co gorsza wprowadzają dodatkową dawkę stresu, której zdecydowanie nie potrzebuję. Poza tym, wszystkim studentom życzę powodzenia w tej zimowej sesji! Damy radę, jak zwykle.
Tak bardzo ukochałam sobie serial White Collar, że wszystkim, którzy w przerwie od nauki oglądają filmy/seriale, polecam właśnie ten! :D To taka moja domowa odskocznia.
PS. Zapraszam na ciekawy blog o zdrowiu i urodzie! KLIK