Netherlands...

Tak wiele i tak bardzo i tak zadziwiająco Moje plany wkońcu zaczeły się realizować. Upór w dążeniu do celu popłaca. Tutaj jest inne życie, inny standard, jest coś czego brakowało mi w Polsce. Jestem szczęśliwa, że postawiłam na moje marzenia. Czuje to co od dawna chciałam poczuć..niezależność na pierwszym miejscu. Teraz wiem, że to w jaki sposób wygląda moje życie jest zależne wyłącznie ode mnie. Jedyną rzeczą, z której nie jestem zadowolona to moje wykształcenie.. Człowiek zanim cokolwiek zrozumie musi doświadczyć na samym sobie, ale mam motywacje by to jeszcze zmienić. Pomalutku małymi krokami byle do przodu. Po powrocie do Pl zaczynam grafikę komputerową, za rok zdam maturkę i fototechnika i wszystko będzie w jak najlepszym porządku ;) Przepełniona nadzieja i optymizmem patrze w dalszą przyszłość!, I tak jeszce zapomniałabym wspomnieć, że nie jestem samotnym człowiekiem, mam dla kogo żyć. Chcę by to było coś ważnego i trwałego. Bardzo za Tobą tęsknie i chciałabym teraz się do Ciebie przytulić i czuć się bezpiecznie. Damy radę, odległość nie ma znaczenia;* Daniel