Tam zaszło Słońce w środku dnia
I serce tego miasta bić przestało
Telewizorów zimny blask
Skuł lodem twarze wszystkim nam
Tak jakby w miejscu stanął czas
Pomiędzy ciszą a mym pierwszym słowem
Wtedy poznałam strachu twarz
I jego całkiem ziemski dotyk
Dzieci Ziemi
Zabijają się

To mogłeś Ty byc, mogłam ja
Jednym z tych ludzi, których teraz już nie ma
I jakiś płomień we mnie zgasł
A dziwne zimno myśli zabiera
Dzieci Ziemi
Zabijają się

Póki mogę - krzyczę

Póki żyję

Dzieci Ziemi
Zabijają się

Krzyczę

- zimno
Troche smutne :(
Pozdro :*
;*