Dawno mnie tu nie było... Dużo od tego czasu się zmieniło u mnie. Nie jestem już gimnazjalistką, ale licealistką i nie fajnie mi z tym. Piszę tu, bo to jedno z moich postanowień noworocznych. Fajnie jest tak po pewnym czasie czytać swoje myśli. Pasowała by podsumować jakoś ten rok. Dużo w tym 2oo8 roku się działo sama nie wiem czy dobrze się działo czy może więcej źle...
Począwszy na kłótniach z rodzicami, źle napisanych testach, skończywszy na decyzji mojej siostry. To co do tych złych, a może to i te dobre, bo przeciesz jak by nie te kłótnie, nie poszłabym do pracy, a przez pracę stałam się jakaś taka dojrzalsza i zaczęłam się zastanawiać nad wydawaniem pieniędzy. I tak by można z każdym przypadkiem rozmyślać. Chyba, ten świat naprawdę ma sens. Przez ten rok dużo tez myślałam nad znaczeniem różnych wyrazów, słów. Np.: Śmierć? Miłość? Rozmowa? Uśmiech? Powołanie? Świadectwo? Przyjaźń ? Jak tak dużo myśli się np. o śmierci to nasuwa się mnóstwo pytać, na które gdzieś brakuję odpowiedzi.... A żeby uzupełnić tą lukę w mózgu trzeba, szukać, czytać czy też rozmawiać z osobami mądrzejszymi.
Koniec przerwy świątecznej czas do szkoły, a ja się tak rozleniwiłam przez te święta...
Nie wiem czy ta notka ma w ogóle jakiś skład i nie wiem czy jest zrozumiała, ale to są tylko moje nieuporządkowane myśli. Rozpisałam się, to chyba nie w moim stylu...