no to wszystko sie szybciutko pozmieniało, tak szybko jak sie wprowadziłyśmy tak sie wyprowadziłyśmy, było ciężko oczywiście ale ciesze się że chociaż spróbowałyśmy,teraz wiemy jak to jest ;)
zrezygnowałam z pracy za barem i wróciłam do salonu piękności haha, wiec wreszcie moge sie szlajać z dziewczynami po centrum i pić ile wejdzie! yea! powiedzcie mi kiedy jak nie teraz?
Teraz sobie siedze, zapakowałam prezenty, mama coś na dolę klepie i czuje sie swiatecznie!:)