jestem już przyzwyczajona do rozczarowań :) i znowu zaczął się kolejny monotonny tydzień chociaż z jednej strony szkoła to dobra rzecz, przynajmniej mam jakieś zajęcia na pół dnia, a po powrocie do domu też ich nie brakuje. lepsze to niż zadręczanie się myślami, przynajmniej brakuje na to czasu, i dobrze. także zaczynamy naukę fizyki, w środe poprawa. błagaaam chce to zaliczyć w końcu. jak to zaliczę to wszystko już będzie w porządku :d ok to trzeba tylko na jutro ściągę z geografii zrobić i tyle. jak miło że na 9 i zamiast wf'ów lodowisko :)
'Wierz mi, jeśli jednym jest łatwiej tu.
Nie jest powiedziane że tam łatwiej da im Bóg'
i tego się trzymajmy
ASKzapraszam