Odzwyczaiłam się już od pisania. Każda literka pali mnie w palce. Jakbym miała coś powiedzieć, ale ręka sama przykłada mi się do ust. I kończy się na marzycielskim uśmiechu.
A miałam zwyczajnie dość wklejania tu cudzych tekstów...
No cóż.
Przynajmniej zdjęcia są moje.
'Podobają się panu moje kwiaty?'