Flinstons! ^^

mój wyraz twarzy (no nie tylko mój) mówi sam za siebie xDD

wczorajsze popołudnie spędzone w Punkcie 44 z moją wspaniałą klasą

kręgle oraz "2012"

nie ma to jak mieć "najlepszy" wynik ze wszystkich! (wieeem zdolna jestem) :D

a film podobał mi się (w końcu sam Roland Emmerich reżyserował) ale wiadomo, baaardzo dużo nieścisłości...

pozdrawiam Benka, Agh, Satana i Krzysztofa za wspólną grę, jedzenie, oglądanie i komentowanie filmu!

świetnie się bawiłam, nawet nie wiem, czy Placebo by to przebiło ;p

(nieee tak naprawdę miałam wczoraz żałobę z tego powodu...)

wtorek również był baaaardzo udany ^^

dzisiaj na odmianę dzień zły, dobrze, że się już kończy

normalni ludzie kłócą się o to, kto kogo ma przeprosić, Ci nienormalni kłóca się o to, że się nawzajem przepraszają.

zgadnijcie w której grupie ja się znajduję...

Imperare sibi maximum est imperium...