photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 STYCZNIA 2013

marley

Dziś chciałabym wam napisać o moim ulubionym filmie"Marley i ja"

Jenny (Jennifer Aniston) i John Grogan (Owen Wilson) tuż po ślubie przeprowadzają się na Florydę. Dostają pracę, kupują dom. Ona chce mieć dziecko, on uważa, że to trochę za wcześnie. Kolega z pracy podrzuca mu rozwiązanie problemu: pies w prezencie dla żony! Jest mniej kłopotliwy niż niemowlę, trzeba go tylko karmić i wyprowadzać na spacer. A przy okazji można sprawdzić swoje talenty wychowawcze. I tak w życiu Jenny i Johna pojawia się Marley - mały labrador. Szczeniak szybko rośnie, lecz wcale nie dorasta. Jeśli słucha, to tylko swojego instynktu, który każe mu pozbyć się nadmiaru energii. Nie jest przy tym zbyt wymagający - wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego wzroku, znakomicie nadaje się do zabawy. Marley wprowadza totalny chaos w życiu właścicieli, ale też w niezwykły sposób zmienia całą powiększającą się rodzinę. Pociesza, rozśmiesza, staje się świadkiem sukcesów i porażek. A przede wszystkim uświadamia Jenny i Johnowi, że można cieszyć się każdą chwilą. 

Super film,na końcu się popłakałam,bo spotkal go podobny los ja jednego z moich psów

Komentarze

brysiula na takie filmy
01/02/2013 21:17:28
brysiula ale jesteś wrażliwa
01/02/2013 21:17:12
polunka no,ja ryczałam przeokropnie
29/01/2013 19:16:36
toficzkinia oglądałam go koniec jest wzruszjący :(
29/01/2013 19:16:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika polunka.