Z góry na dół jak z jedenastego piętra, ty znasz to uczucie pękniętego serca
W każdym detalu tej gamy konsensus, bez ciebie życie nie miałoby sensu
W każdym detalu, akordzie i dźwięku, bez ciebie życie nie miałoby sensu
Przebacz, nie jestem idealny, ale chociaż zabiorę cię z sobą i nigdy nie zostawię.
Chodź, pokażę tobie świat w moich barwach, tam gdzie wiatr unosi nas nad obłoki i te miasta
Bo żadna szkoła wyższa nie da tyle dla ciebie, ile spragnionym szczęścia jedna chmura na niebie
cały świat może być twój jak słońce na blokach, uwierz mi jeszcze w Polsce się zakochasz
nie chcę tych zmartwień, opuść ten lokal dziś. chodź, pokażę ci świat jaki pokochałabyś.
pomyłką jest to, chcesz bym był pod presją
mogę być biedny, bylebym tylko luz miał koło mnie.
widzę niebo - nie myślę
noc, ciemno. coś jak awaria w blokach'
piątka z Aniołem stróżem
Uciekają z rozsądku czy głupoty? Nie mój problem
bycie trendy jest ekstra. co się spinasz i sadzisz?
bliźniemu oszczędź tej tandety, bo zginiesz.
Wiesz jak to wygląda gdy na twarze spoglądam?
po pierwszę mówię prawdę, po drugi w prawdę wierzę.