kosz to jednak fajna sprawa.
nieskoplikowana
niezwykle przydatna
praktyczna
instrukcja obsługi zapisana w naszych neuronach utrwala się za każdym razem, kiedy zgniatamy papier i wrzucamy go do pojemnika.
kosz to dziwna sprawa
odczuwamy ulgę, która działa jak Peralginum- za parę godzin poczujesz po raz kolejny to kłucie w sercu.