Czasem chciałabym mieć czarne oczy... Taki puste które nie potrafią płakać...
Czasem chciałabym mieć martwe ręce... Takie które nie potrafią ogrzać...
Czasem chciałabym mieć serce z kamienia... Takie które nie potrafi kochać...
Czasem chciałabym być obojętna... Na czyny które potrafią ranić...
Czasem chciałabym nic nie wiedzieć... Twoich moich wad...
Czasem chciałabym nic nie słyszeć... Słów które bolą przez które cierpię niekiedy...
Czasem chciałabym nie istnieć wcale... Bo myślę że świat beze mnie byłby łatwiejszy...