masakra . !
niby są wakacje...
powinnam się cieszyć...
ale w szkole chociaż czasem ze mną gadałeś....
a teraz..?
olewasz mnie...
wczoraj Cię widziałam...
Ty mnie też...
myślałeś, że nie widziałam,
jak przyspieszyłeś kroku,
kiedy zobaczyłeś,
że idę w Twoją stronę...
a ja chciałam się zwyczajnie przywitać...
spytać, jak Ci mijaja wakacje...
no cóż...
widocznie nie jestem dostatecznie ciekawym dla Ciebie towarzystwem...
Ok...
skoro tego właśnie chcesz...
żebym Cię zostawiła w spokoju...
żebym zapomniała o tym, jak było kiedyś...
więc skoro tego właśnie chcesz...
Będzie tak, jak gdybyś nigdy mnie nie poznał...