była sobie dziewczyna 16 lat i był chlopak mial 17 lat .
poznali sie przypadkiem on pomylil numer gg ... napisal ona odpisala i zaczeli pisac .
na poczatku kolega kolezanka ale potem ona wiedziala ze moze mu zaufac .
zaczela mu sie zwierzac ze swoich poroblemow za jakies 2 dni wyladowala w szpitalu .
zemdlała i miała wstrząs mózgu musiała lezec chyba 5 dni w szpitalu ale gdy wróciła myśla ze bedzie tak jak
przed tem ze beda pisac ale rozczarowala sie on nie odpisywal jej na wiadomosci a ni sms .
myslala ze to koniec ...
siedziala na kompie i zobaczyla dymek w prawym dolnym rogu monitora napisal on.
pisali do późna wieczorem napisala mu ze go kocha .
go zatkało ... nie odpisywal z jakieś 10 minut pomyslala ze go tym zaskoczyla i pewnie sie wycofa
on jej odpisal 'ja tez coś do ciebie czuje ale nie wiem czy to ma sens '
ona odpisała mu ' kocham cie i damy rade '
zaczeli pisac i ona pewnego dnia wyznala mu ze nie wie co zrobic okaleczala swoje cialo i to nie raz
chodz przysiągła przed nim ze juz wiecej tego nie zrobi ona nie wytrzymywala nie wiedziala co ma z tym robic
przyjaciólka zostawiła ją bo stwierdzila ze go bardziej kocha niz ją .
inne kolezanki mialy ja w dupie sluchaly ale i tak nic z tego nie robily
pewnego dnia ona byla chora siedziala w domu sama podcinala sobie zyly krew lekko kapala jej po rękach
nagle zadzwonil dzwonek do drzwi wstala i poszla otworzyc w drzwiach stal on stal on i lza poleciala mu po policzku .
ona zaczela plakac powiedziala zeby weszedł on pokiwal glowa przytulił ją i powiedział :
' czemu to zrobilaś? ja cie kocham ale jeśli wybralaś to niż mnie przepraszam nie moge patrzeć jak cierpisz '
za kilka dni dostala list w którym pisało że on mial wypadek na motorze zderzyl się z tirem jadącym na przeciw .
ona czytajac ten list zaczela krzyczec... wziela list paczke fajek wódke i poszła do opuszczonego budynku .
wypaliła paczke fajek wypiła wódke czytasjąc poraz setny list płakała rozbila butele wzieła szkło ...
położyła sie i zaczeła ciąć się tak głęboko ... ze krew leciała ciórkiem ale ona powiedziała
' to dla ciebie kochanie obiecałam : zawsze razem mimo to . teraz spełniam obietnice '