Siema.
Wreszcie w moje łapki trafiły zdjęcia z wesela Marka i Sysi :)
Zabawa była genialna mimo tego że sala nie była klimatyzowana i mozna było się ugotować .
Tak więc u góry widzicie jak byłam ubrana w dzień pierwszy :)
Sukienka piękna i cudowna ale niestety spłaszcza cycki na maksa
i miejscami nie ładnie się marszczy na gorsecie ;/
Musiałam tak powycinać zdjęcia bo kurcze nie mam żadnego na którym jestem ja sama przodem .
Szkoda że takie imprezy trwają tylko 2 dni bo dawno się tak nie wybawiłam .
Najlepsze były poprawiny ale to już będzie w następnej notce z BAAAARDZOOO GOOOORĄCYM zdjęciem :D
Hahahah zabawy były genialne na poprawinach , nie ma co :D
Teraz idę w kimę bo jestem zmęczona .Dziś wróciłam do domu dopiero .
Jeszcze raz 100 lat młodzi.!:)
Muszę się w końcu na jakąś wakacyjną sesję wybrać bo choruję na brak zdjęć :(
Adachu ....szykuj swój zacny sprzęt :D
xo.xo
Kitty;3