photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 CZERWCA 2011

31.

uwielbiam to zdjęcie.

 

nie kaze nikomu tego czytac. ta notka bedzie o mojej "milosci".

nie wiem co zrobic. czuje cholerna pustke w sercu. tak bardzo chce Go kochac, ale nie potrafie. ciagle mysle o jego wadach, jak on mnie wkurwia, jakie bledy popelnia. ciagle mysle o zerwaniu. ciagle mysle o innych chlopakach. z drugiej strony boje sie zerwac i nie chce tego. nie chce zmarnowac tych 2 lat zycia. gdybym zerwala, On by sie zalamal. wiem jestem cholerna egoistka i materialistka, ale On mi kupil taki drogi prezent na 18, jestem winna Mu kaske za prawo jazdy i mielismy jechac nad morze... juz wszystko zarezerwowane. na dodatek moja glupia matka traktuje Jego rodzicow jako juz moich przyszlych tesciow i maja ze soba bliski kontakt. no nie moge zerwac. gdybym zerwala, bylabym sama, nie wiem czy byloby lepiej. cierpialabym. zalowalabym. jestem za bardzo sentymentalna. te ususzone roze... jak na nie patrze, to mi sie plakac chce... nie wiem kompletnie co robic. ciagle sie klocimy, On mnie ogranicza, zle traktuje (przynajmniej nie tak milo, jak Jego brat swoja dziewczyne), krzyczy, ocenia, bije (niby w zartach albo przez przypadek, ale teraz mam zlamanego palca u nogi ;/ ). ja tez nie jestem idealna. nic mu nie mowie, oklamuje Go i olewam. czesto Go nie slucham, ale ja nikogo nie slucham. mam klopoty sama ze soba i On zamiast dac mi czas i pomoc to wszystko okielznac, to krzyczy ze co ja niby ze swoim zyciem robie i ze jestem leniwa. tak, to prawda. jestem leniwa egoistyczna materialistka, gruba dziwka, zimna suka bez uczuc. nikt mnie nie lubi poza moja jedyna przyjaciolka (ktorej On zreszta niecierpi). mam slabe oceny, olewam szkole, diete, matke, prawko, obowiazki, wszystko. pale, lubie wypic, chce tatuaze i kolczyki, wydaje kase bez opamietania najczesciej na jedzenie. mam same wady. nie wiem czemu mnie kocha. jakby przestal i ze mna zerwal, byloby latwiej. ulozylby sobie zycie z jakas fajna laska, a ja nie mialabym cholernego poczucia winy, ze Go skrzywdzilam, bo to bylaby jego decyzja. kurwa nie wiem co ze soba zrobic. nie umiem sie zmienic. nie wiem nie wiem nie wiem. dam Nam chyba ostatnia szanse... bo tak nie moze byc, prawda? jak Mu mowie ze Go kocham, to zawsze sie zastanawiam, czy to prawda, czy Go okalmuje. te 2 slowa bola mnie. wypalaja od srodka. moze przez wakacje bedzie inaczej... moze jesli chociaz przez tydzien sie ani razu nie poklocimy i bedzie dobrze... to mi da nadzieje... poczekam do wrzesnia. wtedy podejme ostateczna decyzje. a dzisiaj bede plakac w poduszke, moze pojde sie upic. bo naprawde nie wiem co ze soba zrobic. musialam to napisac i sie wyzalic.

 

pezet - spadam. idealne.

Komentarze

maaluuszek byłam przez 2 lata w takim związku. zerwalismy i z jednej strony nadal jest mi z tym cholernie ciężko, a z drugiej mam teraz swiadomosc ze tak było dla mnie lepiej. a czasami trzeba spojrzec na takie sprawy egoistycznie.
06/06/2011 22:50:50
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pointlessfight.

Informacje o pointlessfight


Inni zdjęcia: 981 tennesseelineBar pod palmami bluebird11Kominy lubię. ezekh114Motylki fruwają :) halinamRyjkowiec żołędziowy wiesla25.7.25 inoeliaDroga do baru bluebird11Narodowo, wojskowo. ezekh114Poznawanie rzeczywistości. ezekh114Z kuzynem nacka89cwa