Wreszcie formalnie moge powiedzieć, że już po feriach.
Boję się tylko jednego, mianowicie, że nie wstanee !
Tak to jest straszne, rozleniwiłam się jak cholera.
Plan na nowy semestr to zrobić lepszą średnią.
W końcu to nie wiele...
Aleee mi się nie chce!
Czuję się już jak stara baba.
Chyba zacznę odliczać dni do wakacji, albo do Wielkanocy !
Już chce mi się spać na wieść o jutrzejszym wczesnym wstawaniu z łóżka.
A ferie minęły mi jak drzemka w telefonie.
Nic pożytecznego nie zrobiłam, chociaż planów było bez liku.
Eh.