mijagi 2011

Kwiecień dwa lata temu, magiczne chwile, fantastyczne przeżycie. Dobrze, że człowiek może gromadzić wspomnienia.
Niestey ten kwiecień został zaliczony do miesięcy mniej udanych niż udanych. Mam nadzieje, że maj nie zawiedzie.

Od 7 dni boli mnie nerka, praktcznie nie zwracam na nią uwagi i jeśli zbyt bardzo ją ignoruje stara się przypomnieć o swoim istnieniu, wierci się i kręci. Chyba już się przyzwyczaiłam i pomyślałam, że kiedy boli serce jest podobnie. Z początku nie da się wytrzymać, ból jest niesamowicie mocny, lecz z czasem uczymy się z tym żyć, choć ciągle towarzyszy i ujawnia się w dziwnych nieoczekiwanych momentach, to da się to wszystko znieść. Boli bo boli, ale przecież da się żyć.

LemON, soooooo goood.


Denerwuje mnie to, że jeśli kogoś lubie i czas spędzony z tą osobą nie jest dla mnie czasem straconym, to ludzie za wszelką cene chcą mi tą osobę obrzydzić, mówiąc, że jest taka i taka, robi to i tamto i napewno w przyszłości stanie się tak i tak. Ahh, wydaje mi się, że liczy się tylko to, co czuje ja. Jeśli kogoś lubie to go lubię i już! Koniec kropka. Cytując - "Nie interesuje mnie co ludzie o nim myślą, ważne ze ja wiem jaki on jest dla mnie, bo tak naprawdę oni dobrze go nie znają, a dużo mówią."

tru!

takżetego, chyba wsio!

edit 4.05.2013