"Wtedy poznawałeś serca, dziś przebierasz w skałach
Później życie to potwierdza i choćbyś powtarzał
Że nie pamiętasz, jak bolała ta zadana rana
Serce w częściach no i obumarła
Już kolejna, jak kolejna niepotrzebna gadka
Aż do etapu, w którym pierdoli Cię karma
Przestajesz się już nad tym zastanawiać
Ni cię śmieszy, ni przeraża jakaś morda klauna
Niby cieszy ci się japa, nawet gdzieś na wczasach
Ale w środku się nie rusza dusza, bo jest martwa
Wymieniłem je na kamień bo była okazja
Bo wszyscy wokół już tak mieli żeby nie odstawać
Niby różnica jest mała coś jak dobra zmiana
Ale trochę lepiej było jednak w innych czasach
Jak naprawdę obchodziła mnie tu twoja sprawa
Jak naprawdę szczerze chciałem z Tobą porozmawiać
Teraz rzucam Cię jak kamień na samo dno bagna
Drugi mam tam gdzie do niedawna celowała szabla-prawda"
Użytkownik plusssik
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.