Ale sie nabijałyśmy na lodo.
Najpierw czekamy na autobus brechtając się z różnych ciekawych rzeczy.
Potem w autobusie my z Domcią trzymałyśmy sie tych sznurków na rurce na górze. Latałyśmy po całym środku autobusu.xD Potem nie chcący poleciałam na brata Ewy. A on: Jakoś przeżyję. Oczywiście wczesniej przeprosiłam. Potem jakiś chłopak wszedł do autobusu a kierowca do niego wyszedł i coś zaczął go opierdzielać.xD A my taki look że to do nas.;P Potem poszłyśmy na tyły do mamy Ani i Agi. A one wcześniej do nas że idą tam i jakby co to sie nie znamy..xD No i one se gadały, ja i Ania słuchałyśmy mp3 i mp4. Domcia sie brechtała z moich minek. xDxD.! Wysiadamy i ja mialam jedną słuchawkę Ani i jedną swoją i na odwrót.xD Hhaha xD No a potem to ochroniarz sie przyczepił ii wwwwrrrrr... Boożęęę..xD Brdchta szłaa.xDxD
Szczegóły..xD
Żadnych nie poodam.! No a gdzieć 15 minut przed końcem lodoo przyjechałaa Sun;* No to pojeźdźiłyśmy i z nikad pojawiła sie my mother and my sister with my grandfather.;D No i jestem. ;D Jakimś cuudem.xDxD Ide sie anpić czegoś ciepłego..xD
Kończę.
Pozdrowienia dla.
Mojegoo słoneczka Madejci;*
Kamilaa;**
Anii;**
Domci;*
Sunki;**
Dla całej 6d i 6c.
Dla tych co chcą.