fajna jak pestka w kiślu

na zdjeciu Peppa! <3

miarka się przebrała - młotek ubrał sukienkę?

Zapał i chęć do dalszej egzystencji płynie w żyłach, lecz coś czuję jak zataczam się coraz to węższymi kółkami na osi kubka z herbatą.

herbata stygnie niczym po wybuchowy wulkan, cukier spada, niczym wodospad spuszczający wodę w dół ujścia wąskim strumieniem. do utworzenia syropu ciągle brakuje. ile cukru jeszcze potrzeba do utworzenia gęstego soku? herbata stoi na biurku 21 minut,  a do szklanki wprowadzono cukier o masie 8 chomików. Ile cukru brakuje do uzyskania syropu wiedząc, że każdy kolejny chomik jest cięższy od poprzedniego o 3 razy? wspaniały humor na układanie zadań z matematyki.

"cofnij -> wytnij -> usuń -> kontynuuj" czy to takie trudne? dla bezparowej rękawiczki tak.

game over. czas wrócić do normalnego funkcjonowania, powrócić do życia neurotyczko.

ponownie zacząć cieszyć się głupstwem, śmiać się z głupiej błahostki, magazynować łzy, zreperować nerwy, posklejać marzenia, wyremontować myśli.

"a ty mi pomogłaś" sprawiło, że ogarnęło mnie wszechstronne uczucie fajności pestki w kiślu.

Nie ma za co! UDŁAW SIĘ MOJĄ POMOCĄ. Chętnie popatrzę jak cierpisz, może Twoje pluszowe serce odzyska człowieczy rytm.

-o szopenie... - powiedziała kasia przypominając sobie jego ostatnie słowa. w tej chwili uciekała ku przeszłości patrząć jak ostatnie deski domu przesiąkuję smrodem siarki i wypalająć ostatnie wspomnienia.. 

morał jest którtki i niektórym znany, często pomagając zostajesz ochujany

wydawałeś się po prostu inny, ale życie to nie bajka. ludzie dźgają cię nożem w plecy. w Twoim przypadku dźgnąłeś egoistycznym ruchem "pacz i kłam" prosto w serce. Ale nadal Cię lubię.

13 listopada 10. pierwszy obrazy w ciemności, pierwsze chodzące słowa po głowie, pierwsze wariacje w różowych szkłach, pierwsze gałek oczu spotkania.

to był szczyt skurwysyństwa? a może jestem przewrażliwiona? co ja myślę? 

CUKRZĘ! 

MetallicA "The Day That Never Comes"